Zima to nie najlepszy czas dla włosów, a zwłaszcza dla damskich fryzur. Przed wyjściem do pracy czy szkoły starsze i młode damy zwykle poświęcają trochę czasu na ułożenie fryzury. A na dworze hula wiatr, sypie śnieg, szczypie mróz. I co tu robić?
Największe desperatki za nic mając warunki pogodowe wyruszają z domu bez czapki, bo nie chcą niszczyć fryzury. Nie wiedzą, że niskie temperatury bardziej szkodzą włosom niż ciepła czapka. Inne zakładają nakrycia głowy, by po ich zdjęciu narzekać na opadnięte i przyklepane włosy. Jednak można utrzymać ładną fryzurę i jednocześnie nie marznąć.
Jakie niebezpieczeństwa czyhają na włosy pod zimową czapką?
Zwłaszcza młode dziewczyny paradują po mrozie z czerwonymi nosami i sinymi z zimna policzkami, bo nie chcą zakładać zimowych czap. Na szczęście z każdym rokiem jest ich coraz mniej. W sklepach mamy duży wybór różnorodnych czap i czapek. Przy ich wyborze przede wszystkim należy kierować się materiałem, z jakiego została wykonana. Wybieramy nakrycie wykonane z bawełny lub wełny, unikamy sztucznych włókien. Naturalne włóczki przepuszczają powietrze, włosy mniej się przetłuszczają i nie elektryzują, co zdarza się po zdjęciu czapki ze sztucznego włókna. Pamiętajmy też o odpowiednim rozmiarze. Zbyt ciasna czapka powoduje niewystarczające ukrwienie skóry głowy, co po dłuższym czasie doprowadza do osłabienia i wypadania włosów.
Na oklapniętą pod czapka fryzurę jest sposób. Należy używać specjalnych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów w porze zimowej.
Pod czapką drożdże odpowiedzialne za pojawianie się łupieżu mają lepsze warunki do rozmnażania, toteż częściej zimą mamy problem z łupieżem. Ale z nim upora się z łatwością szampon przeciwgrzybiczy. Tak więc z powodu ewentualnego łupieżu nie należy rezygnować z czapki. To mróz jest największym wrogiem zdrowych włosów. Może spowodować zniszczenie mieszków włosowych, które nie będą mogły wytwarzać nowych włosów, co doprowadzi do łysienia.
Włosy a centralne ogrzewanie
Zbyt wysoka temperatura nie służy włosom ani w lecie, kiedy to powinniśmy chronić czuprynę przed słońcem, ani zimą przy kaloryferach. Dochodzi wówczas do przesuszenia włosów, a w konsekwencji do ich łamania i rozdwajania końcówek. To nie oznacza, że mamy wyłączać ogrzewanie. Musimy tylko wiedzieć, że zimową porą bardziej niż kiedykolwiek należy dbać o włosy. Odżywki i balsamy nawilżające i regenerujące są wówczas niezbędne.
Mycie głowy zimą
Włosy przez cały rok myjemy z taką samą częstotliwością, by zawsze wyglądały na świeże, zdrowe i zadbane. Ujemne temperatury nie zwalniają nikogo z dbałości o swój wygląd. Należy tylko nie wychodzić na dwór bezpośrednio po umyciu i wysuszeniu włosów suszarką. Zbyt duże różnice temperatur (ciepła woda i ciepły strumień powietrza suszarki, a zaraz potem ujemna temperatura na dworze) powodują osłabienie włosów.
Dieta zimą
Najlepszym sposobem na wzmocnienie włosów jest zdrowa dieta, dostarczająca włosom niezbędnych witamin, głównie A, C, E i mikroelementów : selenu, siarki, cynku, żelaza i krzemu. Wartościowe składniki znajdziemy w czerwonym mięsie, podrobach, ciemnozielonych, czerwonych i pomarańczowych warzywach, roślinach strączkowych, ciemnym pieczywie, mleku i serach, w ziarnach i otrębach. Taka dieta pozwoli na zachowanie całego organizmu w dobrej kondycji, co pozwoli zapobiec zimowym przeziębieniom. Zdrowy organizm to zdrowe włosy.