Fakty i mity na temat włosów
Stres jest powodem wypadania włosów
FAKT
Według badań, stres to jeden z najczęstszych powodów nadmiernego wypadania włosów. Jeśli nie jesteś w stanie wyeliminować jego źródeł, np. masz stresującą pracę, naucz się z nim radzić.
Codzienne mycie osłabia włosy
MIT
Częste mycie włosów nie jest szkodliwe i nie osłabia ich. Jeśli jest taka potrzeba, np. włosy szybko się przetłuszczają, należy robić to nawet codziennie. Co więcej, może to zapobiec niektórym chorobom skóry, które mogą wywołać łysienie.
Podcinanie przyspiesza wzrost włosów
MIT
Dzięki regularnemu przycinaniu włosów Twoje włosy zyskają piękny i zdrowy wygląd, jednak nie będą rosły szybciej i nie staną się mocniejsze.
Nadmiar testosteronu jest przyczyną łysienia
FAKT
Niektórzy uważają, że wysoki poziom testosteronu jest przyczyną łysienia. Jest to tylko częściowo prawda, bo to jego forma przetworzona (DHT) jest odpowiedzialna za nadmierne wypadanie włosów. Ten typ łysienia nazywa się łysieniem androgenowym.
Nie można opóźnić łysienia genetycznego
MIT
Faktem jest, że geny ogrywają tutaj bardzo ważną rolę. Jednak nieprawdą jest, że nie da się opóźnić tego procesu lub mu zapobiec. Odpowiedni sposób odżywiania (pełnowartościowe posiłki spożywane regularnie), suplementacja (naturalne preparaty będące nieodłącznym elementem zdrowej diety, np. Follixin) oraz właściwa pielęgnacja (odpowiednie, szampony, odżywki, ampułki) mogą sprawić, że włosy nie będą wypadały.
Palenie papierosów powoduje siwiznę
FAKT
British Medical Journal opublikował badania przeprowadzone w 1996 roku przez J.G. Mosley ze szpitala w Leigh, Anglia, z których wynika, że palacze są 4 razy bardziej narażeni na siwienie niż osoby, które nie palą. Nałóg ten może też spowodować nadmierne wypadanie włosów.
Kurczak opóźnia proces siwienia włosów
FAKT
To zaskakujące, ale kurczak rzeczywiście może opóźnić proces siwienia włosów. Dzieje się tak dzięki zawartej w nim witaminie B12. Naukowcy odkryli, że wspomaga ona syntezę melaniny, która z kolei zapobiega przedwczesnemu siwieniu. Trzeba jednak podejść z rezerwą do wyników tych badań – zostały przeprowadzone na niewielkiej liczbie osób.